Czy w Białymstoku jest w ogóle co robić i czy jest po co tam jechać? Tak! Białystok jest świetny do wypadów na piękne zielone Podlasie, ale samo miasto jest już ciekawą opcją na spędzenie weekendu. Chociaż wszystko zależy oczywiście od preferencji i tego, co lubimy „zwiedzać”, Białystok ma naprawdę wiele różnorodnych opcji do zaoferowania – od bazy gastro, po zaplecze historyczne i kulturalne, tereny zielone i miejskie ciekawostki. Poznajcie moje propozycje na to, co zwiedzić w Białymstoku.
1. Pałac Branickich - "polski Wersal"
Pałac utrzymany w stylu późnobarokowym z francuskim ogrodem to najbardziej spektakularny i rozpoznawalny budynek w Białymstoku. Ze względu na podobieństwa architektoniczne oraz charakterystyczny ogród, pałac nazywany jest czasami „polskim Wersalem” lub „Wersalem Podlasia”. W rzeczywistości jest od pałacu wersalskiego dużo mniejszy i skromniejszy, ale piękne ogrody (francuski z Pawilonem pod Orłem oraz niższy, angielski) to bardzo ładne miejsce na spacer. A na tyłach ogrodów, przy ulicy Akademickiej, jest kilka bardzo klimatycznych miejsc idealnych na kawę, lunch czy drinka wieczorem.
Sam pałac powstał w XVI wieku jako zamek w stylu gotycko-renesansowym, został jednak przebudowany w stylu późnobarokowym i w takiej formie został odbudowany po zniszczeniach podczas II wojny światowej. Od jej czasu w pałacu mieści się Uniwersytet Medyczny (dawniej Akademia Medyczna). Tę część wnętrza można zobaczyć bezpłatnie w godzinach otwarcia uczelni. Do odpłatnego zwiedzania z przewodnikiem udostępniono jeszcze Muzeum Historii Medycyny i Farmacji, które zajmuje prawe skrzydło pałacu. Są dwie trasy zwiedzania – dłuższa 60-90min oraz krótsza 45-60min, kosztują kolejno 20/12(ulgowy) PLN oraz 12/6PLN. Wizyty odbywają się o określonych godzinach, najlepiej pytać i umawiać się indywidualnie pod numerem tel. 85 748 54 67 lub 85 748 54 05. Wnętrza robią wrażenie, naprawdę warto 😉
2. Białostockie murale
To nie jest standardowa odpowiedź na to „co zwiedzić w Białymstoku”. Miejskie murale to taka nieoczywista atrakcja, która osobiście skradła moje serce. Znajdziemy ich w mieście mnóstwo: ogromnych, piętrowych, znajdujących się w centrum, ale też sporo małych, kameralnych, symbolicznych i poukrywanych między budynkami. Miasto wyznaczyło nawet oficjalny turystyczny szlak w centrum śladem najsłynniejszych ściennych malowideł.
Najbardziej znana jest „Dziewczynka z konewką” autorstwa Natalii Rak, znajdująca się na ścianie przy Alei Józefa Piłsudskiego 11/4. Mural powstał w ramach festiwalu „Folk on the Street 2013”, którego celem było upowszechnienie motywów ludowych Podlasia w przestrzeni publicznej.
Kolejnym świetnym projektem była akcja społeczna białostockiego festiwalu Up To Date, w ramach której powstał mural artystów z Good Looking Studio „Wyślij pocztówkę do Babci”. Podczas festiwalu można było za darmo wysłać tematyczną pocztówkę do swoich dziadków lub innych bliskich. Mural opatrzony został napisem „Sami przed sobą zgrywamy wiecznie zabieganych i zajętych, przez co zapominamy o tym, co zbyt często uznajemy za niewarte zapomnienia. Czasem dotyczy to naszych najbliższych, czasem po prostu nas samych. Dbaj o bliskich, pamiętaj. To proste :)”. Niestety malowidło na razie zniknęło ze ściany budynku ONZ-u ze względu na planowany remont i docieplenie wieżowca, urzędnicy obiecują jednak jego powrót na nowej elewacji.
Innym ważnym dla Białegostoku muralem jest ten pomalowany na budynku, w miejscu którego znajdował się dawniej dom Ludwika Zamenhofa. Zamenhof był białostocczaninem i twórcą języka esperanto, najpopularniejszego obecnie na świecie międzynarodowego języka pomocniczego. Szacuje się, że z esperanto korzysta dziś nawet do 2mln użytkowników na całym świecie, zaś w 2014 został on wpisany na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Na muralu zobaczymy postaci w trzech oknach na trzech piętrach: na pierwszym siedzą dwaj esperantyści i przyjaciele Ludwika Zamenhofa – Jakub Szapiro i Abraham Zbar, na namalowanym balkonie na drugim piętrze stoi sam Zamenhof, na trzecim zaś przedstawieni są współcześni białostocczanie.
3. Muzeum Pamięci Sybiru
Jeśli miałabym wymienić tylko JEDNO miejsce, które warto zwiedzić w Białymstoku, byłoby to Muzeum Pamięci Sybiru. Otwarto je 17 września 2021 i jest to jedno z najlepszych muzeów w Polsce (w moim osobistym „rankingu” razem z gdańskim Muzeum II Wojny Światowej, Centrum Solidarności, POLINem i Muzeum Powstania Warszawskiego). Bardzo nowoczesne, multimedialne, w niezwykle przystępny sposób przedstawiające całą historię zsyłek na Sybir. Według mnie to obowiązkowe miejsce podczas wizyty w Białymstoku – można tu uporządkować lub wręcz nabyć wiedzę na temat tego fragmentu polskiej historii, której szkolna edukacja nie poświęca zbyt wiele czasu.
Muzeum mieści się w jednym z przedwojennych magazynów wojskowych, bezpośrednio przylegającym do bocznicy kolejowej dawnego Dworca Poleskiego. To właśnie z tego miejsca Sowieci ładowali do wagonów mieszkańców Białostocczyzny, aby deportować ich na Sybir w czasach II wojny światowej. Wejście na wystawę otwiera zaś oryginalny wagon towarowy, w którym przewożeni byli ludzie.
Muzeum otwarte jest w godzinach 9:30-17:00 poza poniedziałkiem (nieczynne) oraz sobotą (12:30-20:00). Bilety: normalny 25PLN, ulgowy 20PLN, +5PLN audioprzewodnik (bardzo polecam go wziąć!). Ważne! Ostatni zwiedzający wpuszczani są na wystawę na godzinę przed zamknięciem. Na spokojną wizytę potrzeba 1,5-2h.
4. WidziMisie
Co jeszcze warto zobaczyć w Białymsotku? WidziMisie to świeża białostocka atrakcja – pod koniec 2021 roku w specyficznych punktach miasta porozmieszczano figurki niedźwiadków. Spotkać możemy np. Misia Bluesmana przy Alei Bluesa, Misia Studenta przy Placu NZS, Misia Aktora, Misię Hetmanową czy Misia Świętego Mikołaja.
WidziMisie to wynik pomysłu zgłoszonego w 2018 roku w ramach Budżetu Obywatelskiego. Figurki wykonane są z metalu i nie przekraczają 50cm wysokości – czasem trzeba ich naprawdę porządnie wypatrywać! Wyznaczają nowy szlak turystyczny w Białymstoku. Jak powiedział o projekcie zastępca prezydenta miasta, Rafał Rudnicki:
Chcemy w ten sposób uatrakcyjnić przestrzeń naszego miasta i sprawić, aby zarówno mieszkańcy, jak i turyści z przyjemnością spacerowali po ulicach Białegostoku. Nowy szlak turystyczny wyznaczony przez rzeźby niedźwiadków nie tylko podniesie atrakcyjność turystyczną Białegostoku, ale będzie też mieć wymiar humorystyczny. Pomysł nawiązuje do stereotypowego myślenia, że po naszym mieście chodzą niedźwiedzie. Dzięki figurkom WidziMisiów puszczamy oko do wszystkich żartownisiów.
Jak widać – warto głosować na pomysły z budżetu obywatelskiego, bo mogą doprowadzić do realizacji takich projektów 😉 Białostockie WidziMisie dołączyły do wrocławskich krasnali i kołobrzeskich Mew Marianów. Bardzo sympatyczna atrakcja; na poszukiwaniach misiów w mieście można spędzić cały dzień 😉
5. Opera Podlaska
Opera i Filharmonia Podlaska określana jest jako najnowocześniejsze centrum kulturalne tej części Europy. Oprócz koncertów i spektakli warto zobaczyć sam budynek, którego budowę ukończono w 2012 roku. Gmach opery jest bardzo nowoczesny i zielony – poza dwoma scenami (dużą i kameralną), są tu ogrody otaczające budynek, a na jego dachu znajdują się tarasy widokowe. Roślinność, którą wykorzystano przy projekcie jest charakterystyczna dla Podlasia i ma przypominać naturalną łąkę. Nawet jeśli w repertuarze nie ma akurat żadnego koncertu, warto zobaczyć i podziwiać operę od strony architektonicznej.
6. Punkty widokowe
Jeden z punktów widokowych na miasto znajduje się właśnie na wyższych tarasach Opery Podlaskiej – czynny jest jednak tylko latem (od końca maja do końca września, o ile pozwala pogoda) i tylko w soboty i niedziele 11:30-20:00 (w lipcu i sierpniu do 21). Bilet wstępu kosztuje 10PLN i należy go nabyć w kasie opery. W pozostałe dni i przez cały rok można wejść za darmo na niższe tarasy.
Lepszy widok (w dodatku darmowy) znajduje się jednak na wieży kościoła św. Rocha Otwarty jest w godzinach 9-16 w dni powszednie oraz 14-17 w niedziele i święta. Widać z niego kamienice przy ulicy Lipowej, prowadzącej do białostockiej starówki i centralnie położonego Rynku Kościuszki.
7. Rynek Kościuszki
Może nie jest to największa atrakcja świata, ale jakby nie było – to centralny punkt miasta i jego „starówka”. Warto się tu przespacerować czy przyjść do knajpy na lokalny browar Dojlidy. Przy rynku zobaczymy zabytkowe kamienice i pałacyki (np. secesyjny pałac Nowika z narożną wieżyczką i licznymi ornamentami), pomniki – „Podróż” oraz figurkę Ludwika Zamenhoffa, twórcy języka esperanto, który pochodzi z Białegostoku. Jest tu też naturalnie sporo knajp i restauracji z ogródkami, a także turystyczny napis Białystok.
Przy Rynku Kościuszki znajduje się też neogotycka Bazylika Mniejsza Wniebowzięcia NMP – zobaczycie ją na większości pocztówek z Białegostoku. Wstęp jest darmowy.
8. Zabytkowe pałacyki
W Białymstoku natrafimy na kawał historii w postaci kilku zabytkowych pałaców. W większości były to budynki należące do zamożnych fabrykantów – np. neoklasycystyczny pałac Lubomirskich (wcześniej Krusensternów) czy pałac Eugeniusza Beckera, właściciela zakładów zajmujących się produkcją jedwabiu oraz wełny na przełomie XIX i XX w. Obecnie w większości budynków funkcjonują obiekty użytku publicznego, można jednak podziwiać ich odnowione fasady i poczytać o historii na tabliczkach informacyjnych przygotowanych przez miasto. A gdzie znajdziecie zabytkowe budynki?
- Zakłady Beckera i pałacyk Beckera, ul. Świętojańska 15
- Pałac Tryllingów, ul. Warszawska 7
- Pałac Lubomirskich (Krusensternów), ul. Dojlidy Fabryczne 26
- Kamienice Moesa, ul. Krakowska 1 i ul. św. Rocha 3
- Pałac Nowika, ul. Lipowa 35
- Pałac Hasbacha, ul. Dojlidy Fabryczne 23
- Fabryka i willa Steina, ul. Poleska 85
- Zakłady Nowika „Nowiki synowie”, ul. Augustowska 6
- Stara Elektrownia, ul. Elektryczna 6
- Fabryka tytoniowa Fajwla Janowskiego, ul. Warszawska 39
- Dwój fabrykanta Weltera, ul. Mickiewicza 15
9. Rynek Sienny
Nie będę oszukiwać – to takie miejsce na mapie Białegostoku, które nie każdego zaciekawi. Cóż, zdjęcia raczej też Was nie przekonają. Ale możecie wierzyć mi na słowo, że ono po prostu ma duszę. Znajduje się tuż obok opery – łatwo do niego trafić i sprawdzić na własnej skórze. Mnie coś w Rynku Siennym zaintrygowało. Dawniej znajdował się tu najstarszy w mieście cmentarz ewangelicko-augsburski – nagrobki usunięto z niego najprawdopodobniej podczas okupacji sowieckiej w latach 1937-41, zaś w latach 50. i 60. funkcjonowało na nim targowisko miejskie. w 2010 roku przeprowadzono ostatnie badania wykopaliskowe i obecnie Rynek Sienny to kawał pustej przestrzeni z okazałym pomnikiem pamięci pośrodku.
Klimat Rynku Siennego tworzą tutejsze budynki. Kilka z nich zachowało stare fasady: zobaczymy tu charakterystyczną dla Podlasia drewnianą zabudowę i parę pożydowskich kamienic. Wszystko razem tworzy wyjątkowy klimat – trochę jakby czas się tutaj zatrzymał.
Przy rynku Siennym znajduje się też charakterystyczny malutki bar – Wodopojka. Szoty i zagrycha z Wodopojki są już kultowe, więc jeśli macie ochotę, zajrzyjcie tam na kieliszeszek wódki lub… wody z ogórków 😉
10. Akcent ZOO
Białystok ma swoje mini zoo – zobaczyć w nim możemy daniele, wilki, żubry czy niedźwiedzie. Przy zagrodach jest sporo tablic z ciekawostkami. Wiecie na przykład, ile wynosi aktualna populacja niedźwiedzia brunatnego w Polsce? Wstęp do mini-parku jest darmowy, choć zwierzęta można obserwować przede wszystkim zza ogrodzenia z zewnątrz.
11. Plaża Dojlidy
W sezonie letnim białostoczanie mogą pływać, opalać się i korzystać z wakeparku na plaży Dojlidy przy stawach dojlidzkich. Stawy są całkiem spore, a w okolicy jest też kilka ścieżek pieszych do chodzenia o każdej porze roku, miejsca do obserwacji ptaków i duzy potencjał fotograficzny – ogółem to świetne miejsce do kontaktu z naturą niedaleko centrum miasta (6km).
+ BONUS - punkty gastro
Dla niektórych dobra kuchnia to jeden z najważniejszych elementów podróży, dlatego podrzucam tu kilka moich sprawdzonych miejsc w Białymstoku oraz te, które polecano mi na Instagramie i o których pisali mi znajomi:
- Halva – na tradycyjną kuchnię tatarską
- Fly High Coffee – na dobrą kawę i śniadania
- Piu’di Pizza, Pizza Majstry i 500 stopni – Pizza Napoletana – na prawdziwą włoską pizzę
- Sklep i pijalnia kawy „Pożegnanie z Afryką” – na kawę lub herbatę na uboczu centrum
- Rany Julek – na sushi, azjatycką szamkę i ciekawe burgery
- Bistro Dobra Zmiana – na różnorodną kuchnię w jednym miejscu: od tradycyjnych polskich dań, przez pizzę, burgery, owoce morza aż do azjatyckiego ramenu
- Wodopojka – na tradycyjną popitę wieczorem
Gdybym miała powiedzieć jedno zdanie o Białymstoku byłoby to: to miasto po prostu ma „to coś” w sobie. Mi Białystok pozostał w głowie na długo po powrocie z podlaskiej wyprawy (a nie z każdym miastem tak jest) i z czystym sumieniem polecam do niego zajrzeć. A nuż znajdziecie w nim coś jeszcze? Ja coraz częściej myślę o znalezieniu jakiegoś wystarczająco ciekawego powodu do powrotu 🙂 Pamiętajcie też, że Białystok może być tylko pretekstem do dalszych wypraw na piękne Podlasie – post z moimi inspiracjami wycieczkowymi po Podlasiu poniżej!
Pingback: Kraina Otwartych Okiennic - jak zwiedzać perełkę Podlasia? Historia, ciekawostki i informacje praktyczne - Alicja | Couchsurfing traveler
Pingback: Piękne Podlasie - 10 pomysłów na wycieczki po Podlasiu, wielokulturowej krainie Polski - Alicja | Couchsurfing traveler